
ZATRUTE DROŻDŻE
Rozdział I
Więcej
×
W roku 1869 z inicjatywy Franciszka Smolki i ludzi z nim związanych, z Leonem Sapiehą na czele, zorganizowano uroczystości z okazji 300-lecia Unii Lubelskiej. Obydwa skrzydła w ruchu galicyjsko-ruskim – i narodowcy, i świętojurcy, jak wkrótce nazwano moskalofilów – odmówiły udziału w tych obchodach. Ponadto w pisemkach drukowanych przez Austriaków w Budapeszcie i Wiedniu, a redagowanych jakoby przez Rusinów we Lwowie, pojawiały się opinie przeciwstawiające się polskim tendencjom niepodległościowym. Wyśmiewano również ideę unii trzech narodów. Teksty pisane z punktu widzenia zaborcy przyjmowane były przez Rusinów z sympatią. Jeszcze gorzej było na prowincji. Ukraińscy chłopi oraz niezbyt liczni przedstawiciele rodzącej się inteligencji byli wręcz wrogo nastawieni do planów odrodzenia Rzeczypospolitej.
Więcej
×
Lider tzw. „chłopomanów”, Włodzimierz Antonowycz, nakazywał Polakom przyznanie, iż większość mieszkańców Małopolski Wschodniej stanowią chłopi ukraińscy. Pisał: Polacy, stając wobec głosu sumienia, mają dwa wyjścia: albo pokochać naród, wśród którego żyją, przejąć się jego interesami, powrócić do ludowości... i nieustanną pracą, i miłością na miarę sił wynagrodzić całe zło, wyrządzone przez nich ludowi, albo wynieść się na ziemie polskie, zamieszkałe przez naród polski, aby nie dodawać w swej osobie kolejnego darmozjada... Takie opinie nie mogły być rzecz jasna przez Polaków akceptowane i wykluczały zasiadanie do wspólnego stołu. Tym bardziej, że w/w autor, jak i wielu innych, widział „zelżenie losu Ukraińców” we współpracy z zaborcami. Natychmiast to zauważyli Austriacy, jednak nie zdecydowali się na powtórzenie niczego w rodzaju krwawej rabacji Jakuba Szeli. Przynajmniej na razie.
Istotna jest także w tym kontekście struktura społeczna ówczesnej Galicji.
Więcej
×
Więcej
×
Oto część mieszkańców terytorium francuskiego – Flamandowie – ogłosiła się osobnym narodem, z czego powstała Belgia. Hiszpania do dziś ma kłopoty z autonomicznymi Baskami i Katalończykami. Patrząc bliżej widzimy wyłaniających się wówczas z pewnego niebytu Łotyszy, Estończyków czy Słowaków. Nas jednak najbardziej interesuje kwestia Rusinów, którzy na Ukrainie Naddnieprzańskiej kształtowali się jako naród całkowici odrębny od Polaków i ekstremalnie nam wrogi. Wrogość tę tworzyły przez stulecia kozackie wojny, nienawiść wzmocniona opisaną wyżej polityką utożsamianych wyłącznie z polskością ziemian, a na końcu odrębność religijna, której nie załatwiły dość sztuczne i teoretyczne ustalenia unii brzeskiej z 1596 roku. Wszystko to wzmocnione zostało poparciem rządów zaborczych, bez którego takiej mocy i powszechności na pewno by nie uzyskało.
Więcej
×
Więcej
×
Wydarzenie to zerwało ostatnie nici porozumienia, choć następny namiestnik, Michał Bobrzyński, podjął próby rozmów. Zbliżał się jednak czas, gdy Europa miała zamiar popełnić zbiorowe samobójstwo. A Austria pożegnać miała „dobrego cesarza” i sama ponieść największą klęskę w dziejach. Wielu Polaków i rodzin polskich wraz z nią, tyle że w skali makro osłodzone to miało zostać odzyskaniem Rzeczypospolitej. Ale Wiedeń, chcąc ratować choć część swego imperialnego posiadania, postanowił patronować Ukraińcom miotającym się miedzy oboma cesarzami.